mistrz Polski LZS
mistrz Polski LZS
2012,2015
mistrz Krakowa
mistrz Krakowa U-13
Deichmann 2016
Odmłodzeni trampkarze płacą frycowe

Nasi trampkarze, pomimo ambitnej postawy, w dwóch pierwszych spotkaniach na szczeblu Ekstraligi zanotowali porażki. Elitarne grono dziesięciu najlepszych drużyn stanowi pokaźną dawkę doświadczenia dla mocno odmłodzonej grupy.

26.08.2018 r. - mecz ligowy: Ekstraliga, boisko w Kryspinowie
LKS Lotnik Kryspinów - Piast Skawina 0:1 (0:0)

Lotnik: Pernal - Kusek, Świątkowski, Bierzało, Socha - Bereźnicki, Tworzyk, Michalczyk, Wąsowicz - Karcz, Rysz oraz P. Koszycki.

Fotogalerię z meczu znajdą Państwo TUTAJ.

29.08.2018 r. - mecz ligowy: Ekstraliga, boisko MOSiR Olkusz
Słowik Olkusz - LKS Lotnik Kryspinów 5:1 (2:0)
bramka dla Lotnika: Bierzało

Lotnik: Pernal - Kusek, Świątkowski, Bierzało, Socha - Wąsowicz, Tworzyk, Michalczyk, Pac- Karcz, Such oraz Steczko, P. Koszycki, Rysz.

sadko krzysztofNa temat startu w rozgrywkach wypowiedział się trener Lotnika U-14 Krzysztof Sadko: - Początek sezonu dla naszego zespołu trampkarzy to okres niezwykle obfity w wydarzenia. Po wakacyjnej przygodzie i vicemistrzostwie województwa dla rocznika 2005, odbyli oni tygodniowy obóz integracyjny w Zawoi, z którego niemal z marszu zmuszeni byli grać mecz inauguracyjny. W spotkaniu z Piastem Skawina górę wzięły warunki fizyczne. Bramkę straciliśmy po rzucie rożnym, gdzie nasi chłopcy mieli niezwykle utrudnione zadanie w pojedynkach powietrznych. Sprawdziła się stara piłkarska maksyma, że niewykorzystane sytuacje się mszczą. Chwilę przed stratą bramki to my mieliśmy bowiem niezwykle dogodną sytuację, której nie udało zamienić się na bramkę. Trzeba jednak przyznać, iż zespół trampkarzy budujemy praktycznie od nowa - zauważa szkoleniowiec. - Ze składu z ubiegłego sezonu zostało praktycznie cztery-pięć osób, do których dołączył rocznik 2005. Posiłkujemy się również wyróżniającymi się chłopakami z rocznika 2006. Fakt ten był nader widoczny w starciu z Olkuszem. Mecz zakończył się zasłużonym zwycięstwem gospodarzy i choć w kilku sytuacjach z dobrej strony zaprezentował się nasz bramkarz Patryk Pernal, to i rozmiary porażki przy odrobinie szczęścia mogły być nieco mniejsze. Popełnialiśmy jednak szkolne błędy, które w starciu z renomowanymi drużynami, a z takimi w tej rundzie przyjdzie nam rywalizować, nie mogą przejść bez echa. Zwłaszcza przy stanie 0:0 pod bramką rywala zawodziła zaś skuteczność. Nie zmienia to jednak faktu, iż sam udział w Ekstralidze stanowi dla naszych chłopców kapitalną szkołę, z której mam nadzieję będziemy czerpać garściami.

     

facebook_page_plugin