W czwartek obie jednostki treningowe znów przeniesione zostały na halę. Popołudniu starsza grupa wraz z trenerem Łukaszem Skórą odbyła godzinny bieg w terenie. Wieczorem natomiast już wszyscy zasiedli do integracyjnego ogniska. Mimo ciągłej niepogody były więc żarty i świetny humor.
Piątek, choć rozpoczął się deszczowo, nie pokrzyżował planów związanych z regeneracją po sporej dawce obciążeń treningowych. Chłopcy mogli więc korzystać z uroków strefy SPA Hotelu Górski Raj. Basen, sauna i jacuzzi podziałały na zmęczone ostatnimi czasy nogi naszych młodych adeptów. Popołudniu zaświeciło wreszcie i upragnione słońce, a trenerzy zabrali swoich podopiecznych na krajobrazowy spacer po okolicy. W porze poobiedniej nasi młodzi adepci mogli natomiast cieszyć się oglądaniem swoich historycznych popisów w trakcie występów w naszej szkółce. Wieczorem natomiast odbył się tradycyjny chrzest obozowy.
Sobota, ostatni dzień obozu w Koninkach, rozpoczęła się od pakowania bagaży. Zaraz bowiem po śniadaniu, grupa młodzików udała się na sparing z miejscową drużyną Orkana Niedźwiedź, a wraz z nią jej starsi i młodsi koledzy, którzy dopingowali ich co sił. Najaktywniejszy w dopingu, Oskar Pałka został nawet nagrodzony przez trenerów krótkim 5-minutowym występem na boisku, który okrasił asystą i... niewykorzystanym rzutem karnym. Wcześniej jednak jego nieco starsi koeldzy urządzili sobie ostre strzelanie, aplikując góralom trzynaście trafień i tracąc przy tym zaledwie jedną bramkę. Wynik ten spowodował, iż wszyscy w dobrych nastrojach wracali do słonecznego Kryspinowa, gdzie czekali już na nich stęsknieni Rodzice.
Więcej zdjęć z czwartego dnia obozu znajdą Państwo TUTAJ.
Raport z obozu: