Lotnik w dziewięciu spotkaniach odnotował pięć zwycięstw, jeden remis oraz trzy porażki. Obok wspomnianych drużyn, które znalazły się na podium całych mistrzostw z grona ponad 40 drużyn, kryspinowianie ulegli Wiatrowi Ludźmierz. Lotnik, którego skład opiera się w przeważającej mierze na chłopcach urodzonych w roku 2005, w rywalizacji z 15-latkami skutecznie finiszował. W przedostatni weekend "lotnicy" w meczach, których stawką była czwarta pozycja pokonali Piast II Skawina 4:1 oraz KSPN Wierzbowiankę Wierzbno 2:1.
Fotorelację z tych meczów autorstwa p. Michała Kędzierskiego można znaleźć TUTAJ.
W miniony weekend Lotnik U-15 zremisował zaś z Jadwigą 1:1 oraz pokonał rezerwy Prądniczanki walkowerem 3:0. Ponadto kryspinowianie rozegrali godzinnt sparing z Jadwigą zakończony okazałym zwycięstwem drużyny z Kryspinowa w stosunku 7:2. Udanie w tych spotkaniach zadebiutowałw barwach naszego klubu syn byłego zawodnika Lotnika, Eryk Tokarski.
Kryspinowianie w HMK występowali w składzie: Patryk Pernal, Przemysław Kramarczyk - Arkadiusz Tworzyk, Szymon Kusek, Michał Wąsowicz, Wojciech Rysz, Michał Świątkowski, Krzysztof Powroźnik, Jakub Steczko, Wiktor Karcz, Radosław Michalczyk, Mateusz Bereźnicki, Hubert Bierzało.
O kilka słów podsumowania pokusił się trener kryspinowian Krzysztof Sadko: - Niewątpliwie cieszy fakt, iż ta drużyna z treningu na trening idzie do przodu! Chłopcy wykonują na treningach dobrą pracę i przynosi to co raz częściej wymierne efekty w meczach. Najlepszym przykładem niech będą tu ostatnie mecze z rywalami, którzy dysponowali o wiele lepszymi warunkami fizycznymi. My jednak mieliśmy swój plan na te spotkania i chłopcy, mimo tego iż wciąż dopiero uczą się futbolu, trzeba przyznać, iż bardzo szybko chłoną przedmeczowe założenia. W ostatnim czasie spory nacisk kładliśmy na fazy przejściowe w grze i nader szybko zrobliśmy w tym elemencie spory postęp. Cieszy również podnoszenie umiejętności indywidualnych każdego z moich zawodników. Na jesień mieliśmy ciężką lekcję pokory, jednak nic nie podnosi umiejętności tak jak rywalizacja z lepszymi od siebie i dzisiaj jesteśmy mądrzejsi o te kilkanaście spotkań - zauważa trener Sadko. - Jest to niezwykle utalentowana grupa i mam nadzieję, że wciąż w tym tempie będzie się rozwijać. Znam większość tych chłopców od ponad siedmiu lat. Póki co chwilowo się rozstajemy, jednak wciąż będziemy w stałym kontakcie. Z niektórymi przecież już w sierpniu spotkamy się w juniorach, z pozostałymi za nieco ponad rok. Mam nadzieję, iż spotkamy się wszyscy lepsi, dojrzalsi i w dalszym ciągu z równie sporym zapałem do treningów!